Forum uczniów 3B (2005-2008)
Oczywiście, jak w temacie... Dla przykładu mój sen. W zasadzie to chyba był koszmar... . Śniło mi się, że byłem na tym balu dla klas trzecich. No niby spoko, ale po chwili zorientowałem się, że jestem dziewczyną... Mieliśmy właśnie tańczyc poloneza... a ja... w parze z BI NIEM.... To nawet nie było najgorsze w porównaniu z tym, że do białej sukni miałem założony czarny biustonosz i do tego przez fryzurę i kolor włosów(różowy) wyglądałem jak jakaś bishoujo z anime... KOSZMAR! KOSZMAR! KOSZMAR! PANIKUJĘ! PANIKUJĘ! PANIKUJĘ!
Offline
Bridget napisał:
Śniło mi się, że byłem na tym balu dla klas trzecich. No niby spoko, ale po chwili zorientowałem się, że jestem dziewczyną... Mieliśmy właśnie tańczyc poloneza... a ja... w parze z BI NIEM.... To nawet nie było najgorsze w porównaniu z tym, że do białej sukni miałem założony czarny biustonosz i do tego przez fryzurę i kolor włosów(różowy) wyglądałem jak jakaś bishoujo z anime... KOSZMAR! KOSZMAR! KOSZMAR! PANIKUJĘ! PANIKUJĘ! PANIKUJĘ!
Boskie Współczuję, choć ja bym przeżył swój wygląd, gorzej z tym drugim
Offline
Użytkownik
Wiesz Adam, nie znalem cie od tej strony ...
Offline
Użytkownik
Hm... Ja mialem dosc dziwny sen, ale serio sie balem podczcas jego... ee... przezywania. Sen ciekawy, acz dosc nieprawdopodobny.
Rzecz dzieje sie podczas mojego pobytu u dziadka na Sanikach. Jestem sam z 10 - letnim kuzynem w domu. Gramy na kompie jest spox... (jestesmy na pientrze) W pewnym momencie slysze huk. Drzwi wejsciowe na parterze wylamuja sie pod wplywem kilkudziesieciu strzalow z karabinu maszynowego. Slysze krzyki niemcow. Zaczynaja wchodzic do nas po schodach. Uciekamy z kuzynem przez balkon w pobliskie pole rzepaku. Odsadzilismy szkopow na kilkadziesiat metrow. Okazuje sie, ze sa umundurowani. Jest wojna... uciekamy przez to pole, ale slyszymy innych niemcow przed nami. skrecamy w strone ulicy (notabene Przedborska). Lecimy na ulice, szkopy pare metrow za nami. Podjezdza stary, zardzewialy, zdezelowany bialy Golf I GTI (to zapamietalem idealnie, ale najlepsze jest dalej...) Z niego wola nas moj dziadek. Mysle "jestesmy uratowani" Wskakujemy do auta. Patrze - na tylnej kanapie lezy ranny w reke... (tak, zgadliscie...) gitarzysta Kultu - Piotrek Morawiec xD. Wiec uciekamy ulica Krancowa, potem jakas polna droga, podjezdzamy pod ktorys z wiezowcow w Radomsku. Chowamy sie wszyscy w jednej z klatek. Jest ciemno, cicho... Szkopy wchodza do klatki... My do windy z 6 zjezdzamy na patrer, na ktoryms pietrze patrzymy na nich przez okienko. Juz jestesmy na dworze... Szybko do golfa i lecimy do mnie do domu. oni oczywiscie za nami.
Jedziemy wolno, bo po polach. Co chwila ogladamy sie do tylu, czy zadni nie jada za nami. W pewnym momencie slyszymy taki potworny huk i tluczone szklo, chwila ciszy. Morawiec odwraca sie i mowi: "Jest problem..." Ja sie odwracam... Tylna szyba jest wybita. Odwracam sie jeszcze raz... Jeden jest 10 cm ode mnie, siedzi w bagazniku i celuje mi prosto w glowe.
To ostatnie bylo takie nagle, ze sie obudzilem, ale najbardziej emocjonujace byla ta jazda po tych polach i oczekiwanie, czy, albo kiedy nas zlapia... Musze przyznac, ze bylem niezle zesrany...
Offline
wojna? właściwie dość często mi sie śni... ale ten był najbardziej "odjechany" a przynajmniej najwięcej z niego pamietam
trwa lekcja, ja jestem w jednej z ostatnich ławek, coś mi upada, schylam się po to, kiedy szukam tego czegoś pod ławką ktoś wpada do klasy, huk, krzyki strzały, kiedy wstaję nie ma części ludzi, reszta nie żyje (nie mogę przypomnieć sobie twarzy) uciekam, wybiegam ze szkoły, biegnę Prusa, koło Curie-Skłodowskiej za rękę łapie mnie Stalin i podając mi jakąś broszurę/książkę mówi mi, że przeżyję, bo umiem czytać po polsku, w tym momencie rozlega się alarm bombowy, udaje mi sie wyrwać zderorientowanemu Stalinowi, uciekam w stronę Brzeźnickiej i zastanawiam się czemu alarm bombowy brzmi tak jak mój budzik...
Offline
Użytkownik
xD achtung, achtunng, ein budziken ! Dziwne, ze podczas snu czesto zastanawiamy sie nad czyms powiazanym z rzeczywistoscia, albo czy sie juz obudzic, czy nie
Offline
Użytkownik
czyzby LD ?
Offline
a mnie się śniło kiedyś, że idę sobie ulicą i nagle widzę, jak obok mnie śmigają 3 tygrysy bengalskie. potem mnie wujek zgarnął z miasta i podrzucił do domu. Weszłam, ale wyjść nie mogłam, bo siedziały przed frontowymi drzwiami mojego domu...
próbowałam tłumaczyć kiedyś znaczenie słów, ale każdy sennik podaje coś innego...
Offline